Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

niedziela, 5 lutego 2023

Monika Fibic "Wojna jest kobietą 2" - recenzja

 


Pierwszą część pochłonęłam z ciekawością, ale też ogromnym smutkiem i wzruszeniem. Jednak, gdy Pani Monika Fibic zaproponowała, abym przeczytała drugą część czułam, że muszę koniecznie po nią sięgnąć, choć jednocześnie towarzyszyło mi uczucie, że doświadczenie to będzie jeszcze trudniejsze, niż poprzednim razem.

W części tej poznajemy kolejne kobiety, które doświadczyły okrucieństwa wojny i zgodziły się opowiedzieć o tym autorce. Takie opowieści z pierwszej ręki stanowią ogromny skarb i z całą pewnością każdy powinien po taką książkę sięgnąć. Nie są to bowiem suche daty i historie wydarzeń potraktowanych po macoszemu, jak to wygląda w typowych książkach historycznych. Tu są prawdziwe ludzkie dramaty, ogrom smutku towarzyszący rodzinom i strach nie do opisania. Jednak panie te otworzyły się przed autorką wyjawiając najmroczniejsze i najbardziej bolesne doświadczenia z tamtego okresu. Oczywistym jest, że nie każda z kobiet mówi o wszystkim. Czasami bowiem może zawodzić już pamięć, a czasami pewne sytuacje są zbyt dramatyczne, aby człowiek otworzył się na tyle, aby się nimi podzielić. Każdej pani jestem jednak wdzięczna, bo z całą pewnością nie tak łatwo jest wrócić do wspomnień, które zniszczyły człowieka i wszystko to, co kochał.

Tak jak w poprzedniej części również tutaj autorka zamieściła zdjęcia bohaterek, dzięki czemu czytelnik bardziej czuje się z nimi związany. Czytając niektóre historie i patrząc jednocześnie na zdjęcie ma się wrażenie, jakby osoba, która opowiada siedziała tuż obok nas. Chciałoby się wziąć ją za rękę i spojrzeć w oczy, które choć tak wiele cierpienia widziały, nie straciły nigdy swojego blasku.

Droga autorko, po stokroć będę powtarzać, że jestem Ci ogromnie wdzięczna za ten ogrom pracy i serca, który włożyłaś, aby pokazać nam wojnę oczami tych kobiet. Dziękuję również za zaufanie i możliwość przeczytania obu książek. To są takie pozycje, które chyba na zawsze już pozostają w pamięci. Takie, które nigdy nie opuszczają półki, gdy już do ciebie trafią.  

Moja ocena: 10/10

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz