Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

czwartek, 28 lipca 2022

Małgorzata Brodzik "Ratując siebie" - recenzja


Zdrada... 

Każdy z nas zna to słowo, a niektórzy spotykają ją na swojej drodze. Myślimy o niej, jak o czymś najgorszym, ale mało kto zastanawia się, dlaczego pojawia się w naszym życiu. 

Do życia Natalii zdrada zawitała ze zdwojoną mocą, bo zabrakło rozmowy, a wybaczenie zastąpione zostało chęcią odegrania się. 

Od jakiegoś czasu nie układało jej się z mężem. Na dodatek przespał się z inną. To wszystko sprawiło, że i Natalii przestało zależeć. Codzienne kłótnie i brak wzajemnego wsparcia sprawiały, że coraz bardziej pogrążała się w swoim żalu. Do tego stopnia, że postanowiła zrobić to samo, co mąż zrobił jej. Nie przypuszczała jednak, że wszystko to zabrnie tak daleko. Przelotny seks w toalecie przeradza się w coś znacznie więcej, wyzwalając w niej nowe pokłady namiętności. Za przyjemność jednak szybko przychodzi jej zapłacić, bowiem jej kochanek skrywa pewien sekret, który może ją zniszczyć. Ślepa na jego zachowanie i głucha na ostrzeżenia przyjaciółki brnie dalej w związek, który wkrótce przyniesie jej zmianę, na jaką zdecydowanie nie będzie gotowa. 

Natalia uzależnia się od mężczyzny, lecz czy zdoła się uratować? 

Kocham książki Gośki, głównie za to, że są mega życiowe. Poruszają tematy ważne, o których nieczęsto się mówi. Tutaj mamy nie tylko motyw zdrady, ale też pięknej przyjaźni. Autorka pokazuje, jak ważny jest dialog (również ten z samym sobą). Uzmysławia, jak bardzo można się przeliczyć i wpaść z przysłowiowego deszczu pod rynnę. Czytając "Ratując siebie" widzimy co pożądanie i chęć zemsty może uczynić z człowiekiem i że uzależnienie od drugiej osoby może okazać się bardziej destrukcyjne, aniżeli te wszystkie uzależnienia, które znamy. 

Poczynania bohaterki czasami są niezrozumiałe, ale myślę, że tak właśnie postępuje osoba, nad którą ktoś ma mentalną władzę. 

Czy Natalia poradzi sobie z kłopotem, który sama na własne życzenie na siebie ściągnęła? 

Myślę, że u boku przyjaciółki może mieć taką szansę. Taka przyjaciółka jak Patrycja to skarb. Na podstawie tej dwójki widzimy jak ważne jest, aby trwać u boku bliskiej nam osoby, która trochę się w życiu pogubiła. Łatwo jest się od kogoś odwrócić, gdy jego zachowanie nam nie odpowiada. Ale czasami to właśnie nasze postępowanie, drobne gesty mogą zadecydować o tym, czy nasz przyjaciel poradzi sobie z trudami, których doświadcza. 

Na koniec pragnę dodać, że choć w książce znajdziecie sporo opisów zbliżeń, to osobiście nie nazwała bym jej mianem mocnego erotyku. Niech Was zatem nie zmyli okładka :). Natomiast na pewno sporo z niej dla siebie wyciągnięcie i myślę, że taki był zamysł autorki. 

Moja ocena: 8/10

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję

Wydawnictwu WasPos

 

Tytuł: Ratując siebie

Autor: Małgorzata Brodzik

Wydawnictwo: WasPos

Rok wydania: 2022

czwartek, 7 lipca 2022

Sophie Lark "Brutalny książę" - recenzja

 


Jak byście się czuli, gdyby ktoś kazał Wam poślubić osobę, która jest Waszym największym wrogiem?

Taka sytuacja spotyka bohaterkę książki „Brutalny książę” autorstwa Sophie Lark.

Aida jest charyzmatyczną, nico wybuchową dziewczyną, która ma tendencję do pakowania się w tarapaty. Tak dzieje się również podczas przyjęcia u rodziny Griffinów, która od dawna walczy z rodziną Aidy o władzę w świecie mafii. Nie dość, że Aida wraz z braćmi wkrada się na imprezę nieproszona, to jeszcze niemalże puszcza z dymem posiadłość wroga.

Kto by się spodziewał, że zapłatą za ten występek, a jednocześnie bardzo opłacalną transakcją dla obu rodzin okaże się ślub Aidy z Callumem – jedynym synem Griffinów.

Aida na każdym kroku udowadnia mężczyźnie, że nie da sobą rządzić, tak jak on by tego chciał, a on z kolei nieustannie próbuje ujarzmić jej dziki charakter. Bardzo przyjemnie brnie się przez potyczki słowne bohaterów i ich czyny, które nie zawsze są fair.

Czy Aida da szansę temu związkowi?

Czy Callum zmieni się choć trochę?

Jak długo będą jeszcze ze sobą walczyć?

Kto stanie im na drodze i w jak wielkim niebezpieczeństwie oboje mogą się przez to znaleźć?

I jak poradzą sobie z faktem, że muszą spędzić ze sobą upojną noc, aby zgodnie z zasadami rządzącymi światem mafii – zostać uznanymi za współmałżonków?

Książkę czyta się całkiem przyjemnie, bo nie jest przewidywalna, a chemia jaka iskrzy się pomiędzy bohaterami rozbudza wyobraźnię. Autorka w bardzo fajny sposób pokazuje więź bohaterki z braćmi, którzy zawsze są gotowi stanąć w obronie siostry. Super pokazana jest również przemiana jaka zachodzi w bohaterach, a także kwestia wierności i poświęcenia drugiej osobie w obliczu nieprzewidywalnych, niebezpiecznych wydarzeń. Nie jest dla mnie tylko do końca zrozumiały tytuł powieści, który może być dla czytelnika dosyć mylący. Sama myślałam, że biorę do ręki historię o zimnym, brutalnym draniu, a tymczasem okazuje się, że Callum pod wieloma względami jest bardzo ciepły i delikatny. Jeżeli ktoś sięga po tą pozycję, aby otrzymać sporą dawkę zimnego drania, to niestety się zawiedzie.

Plusem natomiast moim zdaniem jest zakończenie. Nie jest ono tak do końca typowe, jak to bywa w przypadku takich powieści (nie raz w swoich recenzjach zaznaczałam, jak bardzo mnie to irytuje, więc tutaj spory plus za to). A ponadto sama „końcówka końcówki” ;p sprawia, że czytelnik doznaje szoku i ma ochotę sięgnąć po kolejną część, która zdaje się, że tym razem skupi się na siostrze Calluma, której może grozić niebezpieczeństwo. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów.

Moja ocena: 7/10

 

Tytuł: Brutalny książę

Autor: Sophie Lark

Wydawnictwo: Wydawnictwo Niezwykłe

Rok wydania: 2020, 2022 (pl)

Liczba stron: 304