Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

wtorek, 12 października 2021

K.N. Haner "LoveInk you" - recenzja

 

 


Na wstępie muszę zaznaczyć, że gdyby na okładce nie pisało wyraźnie „K.N. Haner”, to w życiu bym nie pomyślała, że to książka Kasi :). Trudno jest mi to wyjaśnić, ale wydaje się, że jest w niej coś zupełnie innego, czego nie mają pozostałe książki autorki. Czy to źle? Wręcz przeciwnie – uważam, że jest to jedna z najlepszych jej powieści! 

 

Przechodząc do fabuły…

 

Isaac to facet, dla którego liczy się przede wszystkim alkohol, dobra zabawa i kobiety – dużo kobiet, które tylko marzą o tym, aby spędzić z nim noc (albo przynajmniej krótką chwilę pomiędzy kolejnymi klientkami w studiu tatuażu, w którym pracuje). Bohater bywa arogancki i nigdy się nie angażuje. Wyjątkiem jest przyjaźń z kumplami, która bardzo wiele dla niego znaczy. Oni zawsze mogą na siebie wzajemnie liczyć i znają się jak przysłowiowe „łyse konie”. W końcu nie tylko razem pracują, ale także razem wychowali się w domu dziecka.

Pewnego dnia do ich ekipy w studiu dołącza Kira – mężczyzna początkowo traktuje ją nieprzyjemnie i nieufnie, jednak odkąd jego życie odmienia pewna osoba, to okazuje się, że nawet traktowana przez niego z dystansem Kira może liczyć na jego nieocenioną pomoc. Zresztą zmienia się nie tylko to.. Zmienia się on cały.

Wszystko zaczyna się od tego, że na drodze Isaaca staje wrażliwa i subtelna Nina, która zdaje się być tak idealna, że aż nierealna. Bohaterowie spędzają ze sobą niezobowiązująco czas, jednak spotkania te wyglądają zupełnie inaczej niż te, do których zwykle mężczyzna był przyzwyczajony. Pomiędzy nimi roztacza się niesamowita chemia, ale też wyjątkowa więź. Nic jednak nie trwa wiecznie i również tutaj sprawy będą musiały się pokomplikować.

 

Co takiego się wydarzy? Kim jest Nina i jaką skrywa tajemnicę?

 

„LoveInk you” to historia mężczyzny nieco zagubionego, który pod maską twardziela skrywa twarz wrażliwego faceta, który choć w życiu popełnił wiele błędów, pragnie się zmienić. Lecz czy będzie potrafił tak do końca? Co jeżeli coś stanie mu na drodze, pakując go tym samym w okropne bagno? Autorka w piękny sposób pokazuje przemianę i relacje pomiędzy bohaterami. Choć w książce – jak na Kasię przystało – jest sporo seksu, to jednak autorka daje nam znacznie więcej. Daje nam poprzez tą książkę coś bardzo cennego. Pięknie pokazana jest tu nie tylko miłość, ale przede wszystkim przyjaźń, która odgrywa w powieści bardzo ważną rolę i autorka ani na moment nie daje nam o tym zapomnieć. Autorka pokazuje nam również, że gdy sytuacja zmusi człowieka, to zdolny będzie on do wszystkiego, bez względu na wiążące się z tym konsekwencje. Co takiego jest w tej książce, że uważam iż jest to najlepsza powieść Kasi? Sami musicie się o tym przekonać, gdyż nie chcę zdradzić zbyt wiele. Myślę jednak, że będziecie zadowoleni stawiając „LoveInk you” na swojej półce. Swoją drogą na pewno będzie się na niej prezentować niesamowicie, ze względu na wyjątkową, zakręconą i nietuzinkową okładkę. Jej faktura jest bowiem bardzo intrygująca ;) Poza tym dodam jeszcze, że wydawca przygotował prawdziwy rarytas dla wielbicieli zakładek. Wystarczy, że zajrzycie na tylne skrzydełko okładki.

Moja ocena: 9/10

 

Za egzemplarz dziękuję

Wydawnictwu Akurat

 

Tytuł: LoveInk you

Autor: K.N. Haner

Wydawnictwo: Akurat

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 382

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz