Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

środa, 6 grudnia 2023

Ignacio Szacki "Śmiertelne pożądanie" - recenzja patronacka

 


„Śmiertelne pożądanie” to najbardziej odważna książka jaką kiedykolwiek czytałam, a wierzcie mi… czytam przez całe życie meeega dużo.

Nie bez powodu autor już na samym początku sugeruje, że nie będzie to pozycja dla każdego. Uważam, że to bardzo ważne i w porządku ze strony autora, że pisze parę słów od siebie w tym temacie. Problemy bowiem jakie porusza to m.in. sadyzm, gwałt, samobójstwo, morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Mam wrażenie, że ta pozycja zawiera w sobie dosłownie wszystko, niemalże od skrajności w skrajność, bo mamy tu również miłość i pożądanie, a więc i kwestie bardziej przyjemne.

Powieść splata ze sobą losy dwóch par. Dagmary i Patrycji – na zabój zakochanych w sobie licealistek oraz Romana i Oskara – policjantów, którzy trwają w szalonym romansie.

Pojawia się tu jednak jeszcze jedna postać. Łysy…. pozbawiony człowieczeństwa cwaniaczek, którego postać naprawdę przeraża…

Choć czytając przez dosyć długi czas nie możemy sobie wyobrazić jak niby ich losy wkrótce się połączą, to wierzcie mi… przychodzi moment, że to się dzieje. A finał naprawdę jest szokujący.

Jakie sekrety skrywają przed sobą dziewczyny?

Czy odważą się w końcu wyjawić światu łączące ich uczucie?

Jak potoczy się relacja mężczyzn?

Kim okaże się być Łysy i jak bardzo przerażających czynów się dopuści?

Kto przetrwa, a kto okaże się przegranym?

Muszę przyznać, że bardzo polubiłam te szalone dziewczyny. Chłopaki też byli niczego sobie.

Praktyk miłosnych w książce jest pod dostatkiem, nawet powiedziałabym, że są one niemal na każdym kroku. Założę się jednak, że niewielu z was miało w książce spotkanie Z TAKIMI opisami. Są one mocne, szokujące, bywają sadystyczne, a czasami aż niesmaczne. O ile pierwsze z wymienionych sprawdzają się świetnie, bo jest to coś odważnego, nowego… innego, tak z tym ostatnim ja osobiście miałam problem, bo autor dosyć skutecznie potrafił popsuć gorącą atmosferę niesmacznym komentarzem. Jednakże pasjonaci tego typu opisów na pewno będą zadowoleni. Ci z kolei, którzy szukają romantyzmu powinni sięgnąć po coś lżejszego.

Autor uświadamia nam trochę jaki jest świat, a ja czytając byłam przerażona wiedząc, że przecież tacy ludzie istnieją naprawdę i takie rzeczy dzieją się wokół nas, a my nie mamy o tym pojęcia. Pokazuje, że miłość nie zawsze bywa łatwa i oczywista i nie zawsze też ma taki wymiar do jakiego stereotypowo przywykliśmy. Ukazuje zmaganie się z trudną przeszłością i pech… tak… pech…. Niektórzy po prostu go mają spotykając pewne osoby, znajdując się w pewnej sytuacji, dokonując pewnych wyborów.

Czy poleciłabym tą książkę? Tak, ale zdecydowanie nie wszystkim. Tylko czytelnikom o mocnych nerwach, silnym psychicznie i najlepiej takim, którzy mają już za sobą doświadczenie z tego typu literaturą. Jeżeli ktoś ma ochotę sprawdzić się w takiej lekturze, to polecam zacząć od czegoś lżejszego, a dopiero później, po oswojeniu się chwycić za „Śmiertelne pożądanie”.  

Autorowi na pewno nie można odmówić odwagi i wyobraźni. Cieszę się, że mogłam zapoznać się z tak niecodzienną, choć i niełatwą literaturą. Bardzo dziękuję zarówno autorowi, jak i wydawcy za zaufanie i możliwość objęcia książki patronatem.

Moja ocena: 8/10

 

Współpraca reklamowa z:

Wydawnictwo WasPos

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz