Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

czwartek, 13 lipca 2023

K. Bromberg "Last resort" - recenzja

 


Wyobraźcie sobie, że zrywacie ze swoją drugą połówką. Jak spędzacie czas po rozstaniu, które było waszą decyzją? Zamykacie się w sobie? Świętujecie z najlepszą przyjaciółką/przyjacielem? A może puszczają wam wreszcie nerwy i postanawiacie dać upust emocjom rzucając tym co znajduje się w zasięgu waszej ręki?

Sutton nie żałuje rozstania. Nie było ono łatwą decyzją, jednak nie mogło się stać inaczej. Związek z facetem, który wiecznie brał ją na litość, tłamsił jej ambicje i namawiał do rezygnacji z planów po prostu musiał wreszcie jasny szlak trafić.

W decyzji o rozstaniu wspiera ją najlepsza przyjaciółka, za namową której Sutton postanawia się nieco rozerwać. W barze poznaje faceta, który jest niesamowicie przystojny, nieco tajemniczy, bardzo pewny siebie i…. zainteresowany pociągnięciem tej relacji przez resztę nocy. Nie ma on w zwyczaju ponownie umawiać się z tą samą kobietą, a ona nie ma w zwyczaju spotykać się z kimś na zasadzie jednej, niezobowiązującej nocy.

Skoro ma go jednak nigdy już nie spotkać, dlaczego nie? Dlaczego miałaby nie zrobić czegoś szalonego, czegoś dla własnej przyjemności?

Bohaterowie spędzają upojną noc w hotelu, nie podając sobie nawet własnych imion. Dla obydwu jest to zdecydowanie najlepszy seks w życiu, o którym następnego dnia trudno jest zapomnieć. Nie ułatwia tego również fakt, iż następnego dnia spotykają się w pracy, nie mając zielonego pojęcia o tym, że od tej pory będą musieli razem pracować. Dla Sutton sytuacja ta staje się totalnie pochrzaniona, gdyż przed jej oczami siedzi nie jeden facet, z którym spędziła noc, lecz trzech takich samych – trojaczki! Który z nich jest tym z hotelowego pokoju? Wydaje się, że on sam nie chce tego póki co zdradzać.

Czy Sutton odkryje, w ramionach którego z braci doznawała rozkoszy?

Czy mężczyzna, który się nie angażuje będzie potrafił się zmienić?

Jak trudna i pełna skrajnych emocji okaże się praca z szefem, którego się pragnie i który również dąży do tego, aby upojna noc z hotelu się powtórzyła?

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak dobrej książki z tego gatunku. Autorka świetnie prowadzi czytelnika przez relację bohaterów, która pełna jest pożądania, namiętności, gry słownej, a także humoru. A to wszystko okraszone nutką niepewności. Sceny zbliżeń Sutton i Cllahana są naprawdę  niesamowite i pozostawiają niedosyt (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Zdecydowanie mam ochotę poznać losy innych braci xD.

Moja ocena: 10/10 (daję ją niesamowicie rzadko)

 

Za egzemplarz dziękuję

Wydawnictwu LUNA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz