Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

sobota, 12 sierpnia 2023

Andrew McDonald, Ben Wood "Odlotowe gołębie łapią bandytów" - recenzja

 


Przypomnijcie sobie wasze ulubione danie. A teraz wyobraźcie sobie, że ten przysmak nagle w niewyjaśnionych okolicznościach znika z waszej ulubionej restauracji.

Podobnej sytuacji doświadczają gołębie, gdy z parku znikają nagle okruszki. Na szczęście nie są to zwykłe gołębie, lecz odlotowa ekipa specjalizująca się w tego typu sprawach. Na czele z Maskoptakiem są w stanie rozwikłać niejedną zagadkę. I tak oto w pierwszej części książki ptaszyska próbują ustalić, kto stoi za „aferą z okruszkami”. Pojawia się domysł, że to wina ludzi, którzy przestali uczęszczać do parku. Tylko dlaczego? Co lub kto może być powodem niepojawiania się ludzi w tym miejscu? Trzeba to szybko ustalić, a sprawa nie będzie łatwa..

Druga część nosi tytuł „łowca nietoperzy”. Odlotowe gołębie starają się rozwikłać zagadkę znikających nietoperzy. Kto więzi ptaki i dlaczego? Trop pada na fotografkę, ale czy nie jest to mylne oskarżenie? Wyjaśnienie tej sprawy na pewno was zaskoczy!

Trzecia część to „foodtrucki w niebezpieczeństwie”. Gołębie tym razem udają się na odpoczynek, a ich najważniejszą misją jest…. obiad. Ale czy na pewno? Gołębie nawet gdy nie są na służbie, są bardzo czujne i spostrzegawcze. A tym razem ich spostrzegawcze oczyska dostrzegają, że pewien chłopiec chce zepsuć wszystkim posiłek. Tylko w jaki sposób? I dlaczego?? Czy na pewno to on jest winny? A co jeżeli ktoś go wrabia, a on sam nie ma nawet o niczym pojęcia? Co jeżeli zamiast sprawcą jest ofiarą, pionkiem, którym posłużył się ktoś inny?

„Odlotowe gołębie łapią bandytów” czyta się niezwykle szybko. Nie ma tu za dużo tekstu i jest wiele obrazków, które stanowią genialne uzupełnienie całości. Czytelnik wraz z bohaterami może zabawić się w detektywa. Świetne jest to, że książka pokazuje jak często można się pomylić wobec kogoś i jego zamiarów. Uzmysławia też, że nie należy się zniechęcać i poddawać, lecz próbować walczyć o odkrycie prawdy, trzeba się tylko wykazać sprytem i wytrwałością. Wynik zagadki za każdym razem mnie zaskakiwał.

Książka bywa momentami przezabawna i chyba to też było jej głównym celem, jednak nie zawsze się to według mnie udawało. Chcę powiedzieć, iż myślałam, że będzie nieco śmieszniej.

„Odlotowe gołębie” to ciekawa pozycja, którą czyta się z zaciekawieniem, sporo się tutaj dzieje, a akcja jest szybka, nie ma monotonii. Moim zdaniem jest to książka dla nieco starszych dzieciaków, w wieku szkolnym, ale także dla dorosłych, którzy czytając razem z dzieckiem również mogą się dobrze przy tym bawić. A na końcu książki można sobie porysować !

Moja ocena: 8/10

Współpraca reklamowa:

Znak Emotikon <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz