Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

piątek, 12 marca 2021

Katarzyna Mak "Kaprys gangstera" - recenzja

 


Elena wiedzie poukładane życie – pracuje w prokuraturze, mieszka z chłopakiem, z którym wiąże swoją przyszłość i spotyka się ze swoją szaloną przyjaciółką Dolores.

Jej życie jednak diametralnie się zmienia, a wszystko ma swój początek podczas imprezy, na którą niechętnie udaje się, aby po raz kolejny ratować dobre imię swojej przyjaciółki. To właśnie tam poznaje Marcella Costello – bogatego Włocha, stojącego na czele sardyńskiej mafii, który przybył do Polski w interesach. Mężczyzna jest diabelsko przystojny i szalenie niebezpieczny, choć zagłębiając się w powieść co raz bardziej, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że w gruncie rzeczy, jest to całkiem sympatyczny facet, z poczuciem humoru, potrafiący obdarzyć kobietę opieką.

Początek ich znajomości jest dosyć zaskakujący, gdyż mężczyzna wybawia z opresji Elenę, ostatecznie lądując u niej w domu. To wszystko jednak wcale nie jest takie, jakim mogłoby się z pozoru wydawać.

Wkrótce w życiu Eleny wszystko zaczyna się komplikować. Jej chłopak okazuje się być skończonym dupkiem, o którym – jak się okazuje – dziewczyna wiedziała jednak niewiele, a przystojny Włoch postanawia ją sobie bezpardonowo przywłaszczyć, zabierając ją do swojego kraju wbrew jej woli.

Jakie plany wobec kobiety ma Marcello?

Czy pojawienie się mężczyzny w jej życiu było przypadkowe?

Czy uprowadzenie Eleny mogło być jedynie nic nieznaczącym kaprysem?

No i kim tak naprawdę jest jej były chłopak i co takiego zrobił, że dziewczyna kategorycznie nie chce go znać?

Jedno jest pewne – w życiu ich obojga pojawi się wiele komplikacji w postaci osób, które będą chciały im zaszkodzić. Kto okaże się dla nich tak niebezpieczny i dlaczego będzie chciał pozbyć się Eleny? Jaki związek będzie to miało z przeszłością mężczyzny i jak bardzo ta przeszłość postanowi się za nim ciągnąć?

„Kaprys Gangstera” to zmysłowa pozycja, okraszona dreszczykiem emocji i niebezpieczeństwa. Sceny seksu przedstawione są ze smakiem i pasją. Poruszają wyobraźnię, rozbudzają zmysły, a przy tym zupełnie nie są przesadzone. Ponadto uważam, że jest ich dokładnie tyle, ile trzeba (ani za dużo, ani za mało). Poza wątkiem erotyczno – romantycznym odnajdujemy w książce również wątki poboczne, dodające historii autentyczności i dające nieco odetchnąć od ogromnego poziomu napięcia, jakie unosi się pomiędzy bohaterami. Dzięki temu z ciekawością brniemy przez stronice, zainteresowani nie tylko samymi głównymi bohaterami, lecz również tymi drugoplanowymi, które moim zdaniem autorka wykreowała naprawdę dobrze i ciekawie.

Istnieje jednak pewna kwestia, która nie do końca mi się podobała, a mianowicie fakt, iż w książce odnalazłam sporo podobieństw do pewnej innej powieści. Jedna, dwie rzeczy to by mógł być przypadek, jednak takich nawiązań niestety było dosyć sporo, przez co nie tylko momentami odnosiłam wrażenie, jakbym to już gdzieś czytała bądź oglądała, lecz powodowało to również pewnego rodzaju znudzenie. Wszystko przez to, że czytelnik może się poczuć dokładnie tak, jakby czytał coś, o czym już doskonale wie.

Podsumowując, poza tą jedną kwestią, o której wspomniałam powyżej „Kaprys Gangstera” jest pozycją godną polecenia, zwłaszcza wszystkim niegrzecznym dziewczynkom, które jednocześnie wymagają od fabuły czegoś znacznie więcej, aniżeli tylko gorących scen łóżkowych. Zakończenie jest bardzo zaskakujące i nawet powiedziałabym, że łamie serce. Jestem pewna, że tego, co wydarzy się pomiędzy bohaterami na pewno się nie spodziewacie. Mi pozostaje jedynie czekać i liczyć na to, że historia Eleny i Marcella nie dobiegła jeszcze końca, że ponownie o nich usłyszymy.

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję

Wydawnictwu Lipstick Books

 

Tytuł: Kaprys gangstera

Autor: Katarzyna Mak

Wydawnictwo: Lipstick Books

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 352

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz