Tytuł: Stażystka
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 432
”Ludzka pamięć
jest zawodna, nigdy nie stanowi wiernego odbicia przeszłości. W naszym umyśle
nie ma raz na zawsze utrwalonych fotografii czy nagrań tego co się wydarzyło.
Wspomnienia to jedynie rekonstrukcje zdarzeń. Za każdym razem, gdy do nich
wracamy, budujemy je od nowa.”
Klaudia to młoda, piękna kobieta, którą życie
niejednokrotnie doświadczyło, dając solidnego kopa. Dziewczyna pragnie coś
zmienić, podjąć pracę i uwolnić się od mężczyzny, z którym przez pewien czas
się spotykała, a który bardzo ją skrzywdził. W końcu dostaje się na staż do
Marka Skalskiego – mężczyzny budzącego respekt wśród pracowników,
zainteresowanie wśród obcych i pożądanie wśród kobiet. Jest facetem nie do
rozgryzienia, potrafiącym zmieniać się w ciągu jednej chwili z poważnego i
stanowczego samca alfa, w ciepłego i namiętnego kochanka, co wzbudza nieodpartą ciekawość bohaterki.
Ciekawość ta może jednak okazać się dla niej zgubna.
„Zastanawiam
się, jaki jest naprawdę. A może robi to specjalnie? Pragnie mnie sobą
zaciekawić. Raz nagroda, raz kara. Nigdy nie wiem, na czym stoję.”
Klaudia od samego początku ma mieszane uczucia względem
Marka. Mężczyzna bowiem intryguje ją i przeraża … pociąga i irytuje. Co takiego
skrywa ten facet? Jakie są jego zamiary wobec dziewczyny i co łączyło go z
poprzednimi stażystkami, które jak się okazuje obie poniosły śmierć w
niewyjaśnionych okolicznościach?
Jest jeszcze Ewa – żona Marka. To kobieta z klasą i dużą
dozą pewności siebie. Postrzegana jest jako kobieta o silnej osobowości, lecz
jak pokazuje autorka, nawet osoby z pozoru silne, mają swoje słabości.
Relacja łącząca małżonków jest bardzo skomplikowana,
a Klaudia zostaje wplątana w ich grę. Dlaczego Marek pragnie zdradzać swoją
żonę? Dlaczego MUSI to robić? Dlaczego Ewa wiedząc o wszystkim daje na to swoje
przyzwolenie? Jak się później okazuje wszystko to ma swoje drugie, głębsze dno.
Alicja Sinicka dawkuje czytelnikowi emocje bardzo
stopniowo. Przez cały czas można odnieść wrażenie, że coś „wisi w powietrzu”.
Czytelnik czeka na wielkie „buum”, które choć nie następuje zbyt prędko, to
jednak gdy już się pojawia zaskakuje niesamowicie. Muszę przyznać, iż Alicja
jest moją ulubioną autorką w kwestiach budowania napięcia pomiędzy bohaterami –
idealnie potrafi wyważyć namiętność z powściągliwością, doprowadzając tym samym
czytelnika do obłędu, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Autorka nie podaje
czytelnikowi na tacy namiętności bohaterów – wręcz przeciwnie – dawkuje je
powoli, raz przyśpieszając, raz zwalniając akcję. Taki sam zabieg odnajdujemy w
„Stażystce”.
Książka podzielona jest w taki sposób, że poznajemy
świat zarówno oczami Klaudii, jak i żony Krzysztofa, która według mnie jest bardzo ciekawą i niełatwą postacią.
Czytając rozdziały z jej perspektywy w mojej głowie pojawiało się najwięcej
pytań. Marek natomiast wciąż jest dla nas jedną wielką zagadką i tak pozostaje
w zasadzie do samego końca.
Książka Alicji Sinickiej, to nie tylko opowieść o
namiętności, tajemnicy i zbrodni, jak można odczytać z tyłu okładki. To przede
wszystkim powieść o trudnych relacjach, ludzkich błędach, słabościach i
pragnieniach. Autorka uzmysławia nam, jak łatwo można wplątać się w zawiłą grę,
gdy jest się nieostrożnym, gdy nasze pragnienia biorą górę nad rozsądkiem, a
ciekawość jest od nas silniejsza.
Z pełną odpowiedzialnością polecam :)
Moja ocena: 9/10
Za egzemplarz dziękuję
Wydawnictwo Kobiece
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz