Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

wtorek, 4 marca 2025

Daria Twarożek "Sięgając marzeń"- recenzja patronacka



Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, której historia jest idealnym dowodem na to, że od nienawiści do miłości jest tylko jeden krok… 

…i odwrotnie niestety też. 

Weronika za namową przyjaciółki przenosi się do nowej szkoły. Zmiana ta jest dla niej ogromną szansą z dwóch powodów. Po pierwsze zostaje ona kapitanką drużyny taneczno-muzycznej, a po drugie próbuje w ten sposób uciec od trudnych wydarzeń, które wydarzyły się jej życiu, gdy uczęszczała jeszcze do poprzedniej szkoły.

Michał to lider drużyny sportowej, który słynie z tego, że nie traktuje związków zbyt poważnie. Zmienia dziewczyny jak rękawiczki, ostatecznie zawsze wracając do Anety, która wciąż próbuje go usidlić, choć w zasadzie on nigdy niczego jej nie obiecywał. 

Weronika i Michał ze względu na pełnione funkcje muszą ze sobą współpracować, jednak totalnie nie mogą się dogadać. Od pierwszej chwili, gdy się poznali skaczą sobie do gardeł, a uszczypliwe komentarze i złośliwości tylko dodatkowo ich nakręcają. Sytuacji nie ułatwia dodatkowo fakt, że tą dwójkę pomimo wszelkich uszczypliwości niesamowicie do siebie ciągnie. 

Jakby ich relacja była nie wystarczająco skomplikowana, to jeszcze dowiadują się, że dla dobra szkoły i drużyny muszą ze sobą współpracować…. A współpraca ta ma wyglądać tak, że mają udawać przez jakiś czas parę i spróbować się w tym czasie nie pozabijać. 

Jak potoczy się ich relacja?
Jak duży ciężar przeszłości oboje noszą na swoich barkach? 
Kto i dlaczego będzie próbował zniszczyć to co jest między nimi?

Jedno jest pewne - oboje się zmienią, a życie postawi przed nimi niejedną próbę. Czy jej podołają?

Muszę przyznać, że takiej książki to ja jeszcze nie czytałam. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. 

Z jednej strony mamy tu opowieść o marzeniach, rywalizacji, tańcu i piłce nożnej. Z drugiej strony mamy bohaterów, licealistów między którymi iskrzy, lecz których relacja wcale nie jest taka łatwa. Ona nie potrafi zaufać, a on ma łatkę kobieciarza. Do tego każde z nich nosi w swoim sercu pewien sekret, który sprawia im ból. 
 
Nie jest to zatem taki zwykły typowy romans, lecz autorka porusza tu także inne ważne tematy. Pokazuje poświęcenie, miłość, przyjaźń i to jak zmory przeszłości wpływają na nasze życie, wybory i funkcjonowanie. 
 
Ogromnie podobało mi się to w jaki sposób rozwijała się relacja głównych bohaterów. Wszystko działo się w swoim tempie, było gorąco, ale też jednocześnie nie było w tym przesady czy niesmaku. Momentami bywało niebezpiecznie, a nawet i zakręciła się w oku łezka. Jak widzicie - skrajne emocje gwarantowane, a ja to w książkach bardzo lubię! 

Autorka fajnie wykreowała również bohaterów, którym przypadła rola przyjaciół Weroniki i Michała. Chyba po raz pierwszy tak naprawdę bohaterowie drugoplanowi przypadli mi do gustu. 

Rozdziały są krótkie i to naprawdę sprawia, że książkę czyta się jakoś szybciej i przyjemniej. Dodatkowo każdy rozdział rozpoczyna cytat pochodzący z treści danego rozdziału. Taki zabieg sprawia, że czytelnik czuje się zaintrygowany tym, co znajdzie w kolejnym rozdziale, chcąc jak najszybciej dowiedzieć się jak doszło do tego, że np dane słowa z cytatu zostały przez któregoś z bohaterów wypowiedziane. 

Mam natomiast ochotę udusić autorkę za to co uczyniła na końcu. Zszokowała mnie tak bardzo, że mam ochotę postąpić jak bohaterka słynnego filmu “Misery’. Czyli uwięzić autorkę w moim własnym pokoju i kazać jej pisać kolejną część hehe .

Moja ocena: 9/10 
 
Współpraca reklamowa z 
Wydawnictwem NovaeRes

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz