Pozwólcie moi drodzy, że zacznę z “grubej rury”, ale … jak tam wasze strefy intymne? Pamiętacie o nich? Dbacie o nie? Dopieszczacie? (To nie to o czym myślicie:p)
Ostatnio miałam przyjemność przetestować Iladian żel do higieny intymnej. Taki produkt każda z nas powinna mieć na swojej półce, a z tego konkretnego jestem bardzo zadowolona.
Jego zapach nie jest intensywny, a wręcz przeciwnie - jest delikatny i naprawdę bardzo przyjemny. Dobrze się rozprowadza, a w tubce jest go dosyć sporo, więc wydajności z całą pewnością nie można mu odmówić. Szkoda tylko, że nie ma pompki, bo według mnie stosowanie byłoby wówczas wygodniejsze, jednak nie jest to też jakiś wielki problem. Sprawdzałam w czeluściach internetu cenę i ta również jest korzystna.
Produkt fajnie koi wszelkie podrażnienia i tu ogromny ukłon w jego stronę za to. Na moim przykładzie mogę wam powiedzieć, że naprawdę dobrze odgrywa swoją rolę i wielka szkoda, że nie trafiłam na taki produkt dużo wcześniej. Plusem jest też fakt, że kosmetyk jest antyalergiczny, a ponad 92 % składników jest pochodzenia naturalnego. Szkoda, że nie wszystkie, ale cóż takie czasy, więc dobre i to xd.
Jak można wyczytać z opisu na odwrocie produktu - został on wzbogacony o prebiotyk, stymulujący korzystną mikroflorę skóry oraz o kwas mlekowy, który utrzymuje właściwe pH.
Zarówno w teorii jak i w praktyce wypada on bardzo pozytywnie dla naszych stref intymnych xD.
Moja ocena: 10/10
Współpraca reklamowa z
GlowConnect
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz