Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

czwartek, 7 marca 2024

Produkty marki CLAVIER - recenzja

 


Drogie Koleżanki, jak często robicie coś dla siebie? Ale tak całkowicie wyłącznie dla samej siebie?

Ja jakiś czas temu wpadłam na pomysł, który okazał się strzałem w dziesiątkę! Niby nic takiego, a jednak człowiek czuje się jak nowo narodzony. Moje małe, domowe osobiste SPA. Gdy tylko mam dzień wolny od obowiązków postanawiam zadbać szczególnie bardziej o swoje ciało, aby nieco je rozluźnić i zrelaksować.

Ostatnio numerem jeden stały się u mnie kosmetyki od marki CLAVIER. Miałam okazję przetestować kilka ciekawych produktów, więc dzisiaj z okazji Dnia Kobiet przychodzę do Was z opinią na ich temat.

Hydrożelowe płatki pod oczy to zdecydowanie coś, czego brakowało w mojej szufladzie. Nigdy dotąd takich nie stosowałam, dlatego szczególnie cieszę się, że miałam przyjemność je wypróbować. Nie mam co prawda porównania z podobnymi produktami innych firm, ale te od CLAVIER totalnie mnie do siebie przekonały. Do tego ta fikuśna łyżeczka, która została do nich dołączona, aby sprawnie wydobyć je z pojemnika i zaaplikować pod swymi pięknymi oczętami! Co do mojej opinii na ich temat to są naprawdę dobre. Widocznie odżywiają i nawilżają skórę, ale to nie wszystko, bo uwaga… są zdecydowanie dla tych, którzy borykają się z cieniami i workami pod oczami. Spojrzenie dzięki nim wydaje się takie hm…  odświeżone, rozjaśnione. Jeżeli chodzi o zapach tego produktu – jest przyjemny i delikatny.

Maska nawilżająca z kwasem hialuronowym pachnie jak typowy zwykły krem, nic szczególnego. Natomiast bardzo fajnie nawadnia i nawilża skórę, nadając jej taki bardziej wypoczęty wygląd, czyli coś czego zdecydowanie mi było trzeba.

Maska rozświetlająca z witaminą C nadała mojej skórze blasku, a także pozwoliła odrobinę rozjaśnić przebarwienia, przez co koloryt mojej skóry wydał się bardziej jednolity.

Maska przeciwzmarszczkowa z retinolem sprawiła, że moja skóra stała się bardziej jędrna i promienna. Aktywna postać witaminy A ma pobudzać produkcję kolagenu, więc jest szansa na zredukowanie drobnych zmarszczek. Ja po zastosowaniu widziałam drobną różnicę, a większej myślę, że można się spodziewać po częstszym stosowaniu.

Muszę przyznać, że stosując te produkty czułam się jak nowo narodzona… Naprawdę nie pamiętam, aby kiedykolwiek jakikolwiek inny kosmetyk wywołał tak cudowne i świeże uczucie na mojej twarzy. Warto sięgnąć po te produkty chociażby dla samego tego uczucia, bo jest cudowne, zwłaszcza po wielu dniach intensywnej pracy, obowiązków i przemęczenia.. Nasza skóra na to zasługuje J

Po zastosowaniu każdego z produktów pół dnia gadałam mężowi jak mi „dobrze na twarzy”, on udawał, że czai o co chodzi, ale ja wiedziałam, że nie do końca umiem obrać w słowa to co czuję.. Czułam jakby moja skóra była czystsza niż po trzech myciach i co najważniejsze bez napięć. Szkoda tylko, że zapachy masek nie były bardziej ciekawe, z drugiej jednak strony zdecydowanie bardziej wole stosować coś co skupia się na prawdziwym działaniu, niż tylko pachnięciu. Wiecie to jak lek… ma działać, a nie smakować ;p. A te kosmetyki działają.

Jestem przekonana, że jeszcze sięgnę po te produkty i będę polecała moim bliskim bez obaw, bo wiem, że będą zadowoleni.

*Produkty są dostępne w sieci Drogerii Vica oraz na stronie https://www.clavier.pl/

Moja ocena: 10/10

Współpraca reklamowa z CLAVIER

oraz Ambasadorka Kosmetyczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz