Po przeczytaniu tej książki mam nieodpartą ochotę na tort szpinakowy.. pączki...naleśniki, a nawet hodowanie kwiatów, czego raczej nie preferuję bo ja nawet kaktusa potrafię zamordować.
No.. a teraz możemy przejść do zasadniczej części recenzji :)
Książka zaczyna się w przezabawny sposób, a autorka swą mocą sprawczą z takim wyczuciem kieruje losem bohaterki, że nie tylko dokładnie byłam w stanie sobie wyobrazić zdarzenia, ale w głowie wciąż miałam jedną myśl - chciałabym to zobaczyć na ekranie.
Joannie psuje się samochód, fryzura której nie da się odratować i gdyby tego wszystkiego było mało - wybiera się na ślub swojego byłego męża, który porzucił ją dla jej koleżanki z pracy. W związku z powyższym zapewne nie uwierzycie jak napiszę, że cała historia jest napisana z poczuciem humoru, jednak tak właśnie jest!
W centrum burzy wydarzeń Joanna poznaje Szramę - mężczyznę postawnego, któremu ze względu na jego całościowy wygląd przypisuje się przeszłość kryminalną i w samej bohaterce wzbudza on początkowo lęk.
Joannie towarzyszy przyjaciel wraz z przyjaciółką, którzy na każdym kroku sobie docinają i pałają wobec siebie szczególną niechęcią. Ojj historia tej dwójki też Wam się spodoba. Joannie towarzyszy również synek - Filipek, który jest typem dziecka, na widok którego na twarzy pojawia się beztroski uśmiech. Naprawdę polubiłam tego małego.
"- Każdy z nas ma jakieś blizny - powiedziałam z powagą. - Twoja jest widoczna dla świata.Te w naszych sercach pozostają ukryte, ale to nie znaczy, że ich nie ma i że nie musimy nauczyć się z nimi żyć"
Historia pokazuje, że nigdy nie warto się poddawać i zawsze w zaparte trzeba iść do przodu, nie ważne czy burza, czy deszcz. Powieść uzmysławia nam jak bardzo czasami pozory mylą i że czasami nie warto przejmować się opinią innych, tylko samemu poznać postać rzeczy.
W książce nie znajdziecie zwrotów akcji, na próżno również szukać odważnych scen erotycznych, choć sam wątek się pojawia. Ta historia jest za to pełna humoru i niesamowitego ciepła bijącego od bohaterów, ale odnoszę także wrażenie, że od samej autorki.
Czy Joanna poradzi sobie po rozstaniu z mężem?
Czy on będzie żałował swojego wyboru?
Czy Joanna poradzi sobie po rozstaniu z mężem?
Czy on będzie żałował swojego wyboru?
Jaki bagaż doświadczeń ma za sobą Szrama i czy Joanna będzie mogła mu zaufać?
Jaką tajemnicę ze swojego życia odkryje bohaterka?
Jaką tajemnicę ze swojego życia odkryje bohaterka?
"W miłości dobrze jest umieć przyjmować od drugiego
człowieka nie tylko to, co przykre i bolesne, ale także to, co dobre i
piękne. I chyba właśnie w tym tkwi największa trudność dla nas, kobiet.
Potrafimy dawać, ale trudno nam brać i cieszyć się tym, co zostaje nam
ofiarowane"
Zwracając się do autorki - Moja Droga, stworzyłaś w swojej powieści kobietę nieidealną, do granic możliwości prawdziwą. Dziękuję Ci za to :).
Moja ocena: 9/10
Zwracając się do autorki - Moja Droga, stworzyłaś w swojej powieści kobietę nieidealną, do granic możliwości prawdziwą. Dziękuję Ci za to :).
Moja ocena: 9/10
Z egzemplarz dziękuję Autorce
Tytuł: Na śniadanie... tort szpinakowy
Autor: Kamila Mitek
Wydawnictwo: hogben
Wydanie polskie: 2020
Liczba stron: 235
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz