Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

piątek, 16 maja 2025

dr Mindy Pelz "MENO reset" - recenzja

 


Menopauza to etap, który prędzej czy później dotknie każdą z nas. Choć jest to naturalny proces biologiczny, często wiąże się z ogromnym wyzwaniem – zarówno fizycznym, jak i emocjonalnym. Dla wielu kobiet to czas pełen niepokoju, dezorientacji i poczucia utraty kontroli nad własnym ciałem. Huśtawki nastrojów, problemy ze snem, przybieranie na wadze czy uderzenia gorąca to tylko niektóre z objawów, które potrafią zdezorganizować codzienne życie. Jeszcze trudniejsze staje się to wszystko, gdy brakuje zrozumienia – ze strony otoczenia, lekarzy, a czasem nawet nas samych. Właśnie dlatego tak ważne są głosy, które przełamują ciszę wokół menopauzy i pokazują, że nie jesteśmy same. Jednym z nich jest książka dr Mindy Pelz „MENO reset”.

Na samym początku autorka zwraca uwagę na ważność tematu, a także przybliża z czym wiąże się okres menopauzy, co dokładnie dzieje się w kobiecym organizmie i jakie hormony są za to odpowiedzialne. Pierwsze strony dają ogromne wsparcie kobietom, pokazując, że nie są one odosobnione w tej drodze. Znajomość podstaw medycznych sprawia, że bardziej zaczynamy rozumieć pewne zmiany, a także zaczynamy dostrzegać, że wynikające z tych zmian emocje, zachowanie, nie są naszą winą, że za to wszystko odpowiedzialna jest biologia i…. pewne nasze nawyki, które utrwalaliśmy całe życie.

Na przykład stres, który w pewien sposób odkładał kortyzol w naszym organizmie, który to potrafi odezwać się nawet wiele lat później i siać spustoszenie. Ta kwestia w książce była dla mnie najciekawsza i najbardziej zaskakująca. Ale poza stresem ważny okazuje się nasz sposób żywienia. Autorka dzieli się planem postnego resetu, który ma za zadanie wspomóc kobietę zarówno przed jak i w trakcie trwania menopauzy, obniżając jej skutki.  

Szczerze powiedziawszy bardzo trudno jest mi oceniać tą lekturę. Dostrzegłam w niej bowiem zarówno ogromny potencjał i wsparcie, jak i niekiedy trudno było mi zrozumieć i zgodzić się z pewnymi kwestiami. Bo o ile początek wspierający kobietę i wyjaśniający pewne mechanizmy zachodzące w organizmie był dla mnie bardzo wartościowy, tak zupełnie nie przemawia do mnie prezentowany przez autorkę post. Nawet jeżeli on naprawdę pomaga (bo tego nie kwestionuję, choć nie stosowałam) to nie wyobrażam sobie postu „od kolacji do kolacji” (umarła bym z głodu, zasłabła, nie potrafiła myśleć i chodziła bym zdenerwowana, bo człowiek zdenerwowany to człowiek głodny xd). Post „trzydziestosześciogodzinny”  by mnie dobił. A post „suchy”, podczas którego przez 12 -24h nie spożywasz jedzenia, ani WODY … brak słów.. Autorka fajnie wyjaśnia działanie każdego z nich, jednak dla mnie brzmi to jednak absurdalnie, zbyt drastycznie.

Czy polecam tą pozycję? Nie… Ale uważam, że warto przeczytać początek, a zwłaszcza powinni zapoznać się z nim mężczyźni, aby lepiej potrafić zrozumieć kobiety wchodzące w ten trudny etap.

Moja ocena: 5/10

Współpraca reklamowa z

Wydawnictwo Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz