Ta książka przyciągnęła mnie dosłownie wszystkim – nietuzinkową, przyciągającą wzrok okładką, mrocznym tytułem i intrygującym opisem. Historia Barbary i Adama, którzy po śmierci ojca tracą wszystko i zmuszeni są opuścić Atlantę, przenosi nas do Elizabethtown – rodzinnego miasteczka ich taty. Tam trafiają pod dach tajemniczej ciotki – kobiety z pozoru ciepłej i serdecznej, ale jednocześnie skrywającej coś, co budzi niepokój. Szybko okazuje się, że nie tylko ona ma swoje sekrety – równie niejednoznaczna jest nowa przyjaciółka Barbary oraz jej brat Lucas, nauczyciel historii.
Muszę przyznać, że klimat tej powieści całkowicie mnie oczarował. Tajemniczy, gęsty, lekko niepokojący – dokładnie taki, jaki uwielbiam. Co ciekawe, choć zwykle nie przepadam za długimi opisami i zdecydowanie bardziej cenię wartkie dialogi, tutaj było odwrotnie. Opisy wręcz hipnotyzowały, budowały atmosferę i sprawiały, że z przyjemnością zagłębiałam się w kolejne strony. To naprawdę rzadkość.
Niestety, mimo świetnego pomysłu, poczułam lekki niedosyt. Akcja rozwijała się bardzo powoli – za długo czekałam na moment, w którym „coś” się zacznie dziać. A kiedy już się zaczęło... zostało potraktowane zbyt pobieżnie. Szczególnie rozczarowała mnie relacja Barbary i Lucasa. Od początku było czuć między nimi napięcie, ale do niczego konkretnego nie doszło. Jeśli liczycie na romans, a już tym bardziej na sceny z nutą erotyki – uprzedzam: nic z tego. Wzdychanie i niewypowiedziane myśli to maksimum, na jakie możecie liczyć. Szkoda, bo przy tak mrocznym klimacie i potencjale tej historii, odrobina namiętności mogłaby dodać jej pikanterii i głębi.
Najbardziej wciągającym wątkiem okazała się dla mnie postać Nata – chłopaka zakochanego w Barbarze, który w toku wydarzeń odkrywa nie tylko pewne sekrety, ale i swoje... przeznaczenie. Jego wewnętrzna przemiana, decyzje i tajemnice wprowadziły do fabuły nową energię. To właśnie dzięki niemu końcówka książki była prawdziwie zaskakująca, mroczna i... mocna. Ostatnie sceny dosłownie wbiły mnie w fotel i mimo wcześniejszego zawodu, natychmiast pojawiła się we mnie chęć poznania dalszego ciągu.
Podsumowując: jeśli kochacie mroczne, tajemnicze opowieści z elementami nadprzyrodzonymi, krwawymi wydarzeniami i doskonale zbudowaną atmosferą – ta książka może przypaść Wam do gustu. Jeśli jednak liczycie na intensywną relację między bohaterami, rozwinięty wątek romantyczny czy choćby subtelne sceny zmysłowości – tutaj tego nie znajdziecie.
Moja ocena: 7/10
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem
Miasto Książek