Witajcie kochani!!
Dzisiaj mam dla Was nieco nietypową recenzję, bo kilka słów chciałabym napisać o tej oto książeczce dla dzieci.
Książkę kupiłam sobie sama z myślą o mojej córce. A dzisiaj dam Wam znać, czy się sprawdziła ;).
Zacznę
od tego, że moja Hania kocha książki i znacznie częściej je wybiera,
niż inne, leżące obok zabawki. Wydawałoby się zatem, że nie trudno
będzie ją zachwycić.
Jak było tym razem?
Cóż...
jej o to spytać jeszcze nie mogę, ale z mojej obserwacji wynika, że
obrazki bardzo przypadły jej do gustu. Od siebie także dodam, że są one
wyraźne i duże czyli nie jest tam nadziubdziane małymi elementami, co
dla maluszka ma jednak znaczenie ;).
Ogromnym
plusem książeczki jest to, że na każdej stronie znajduje się przycisk,
który uruchamia dźwięk, adekwatny do tego co dzieje się na obrazku. Na
kolejnym zdjęciu daję przykład - jest traktor, jest zatem i dźwięk
jadącego traktora. Dalej są odgłosy zwierząt oraz samego bohatera
książki.
Jest to świetna
okazja, aby zaznajomić dziecko z przyrodą, wsią i toczącym się
tam życiem. Zaznaczę, że książkę znaleźć możemy również w innej
tematyce, a więc każdy znajdzie coś dla swojego malucha :).
Szkoda
tylko, że w tak dosyć sporej cenie tych stron jest bardzo niewiele. I
niestety kupując, musiałam przejrzeć wiele egzemplarzy, w których
działałby dźwięk. Nie wiem czy były one wadliwe, czy wyczerpały się od
nadmiaru używania przez osoby je oglądające... natomiast nie ma w
książce przycisku, który by włączał i włączał jej działanie, tak więc
myślę, że mogła to być wina baterii. Książka póki co jest u nas od
tygodnia i wciąż działa. Mam nadzieję, że długo nam jeszcze posłuży.
Moja ocena: 9/10
Tytuł: Mikuś i wizyta na wsi
Autor: Camilla Reid; Nicola Slater
Wydawca: Wilga
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz