„Ziarna wolności”, tom drugi, jest kontynuacją losów bohaterów, których poznajemy w pierwszej części. Dla przypomnienia, w poprzedniej części Marek, który jest pomocnikiem dekarza, poznaje podczas pracy osadzonego, którego prośbę ma spełnić – zawiadomić jego córkę Martę o tym, co dzieje się z jej ojcem. Pomiędzy Markiem a Martą nawiązuje się uczucie, które nie jest łatwe, zwłaszcza że rozgrywa się ono w samym środku wojny, która przecież jak nic innego jest w stanie diametralnie odmienić człowieka.
W drugiej części powieści autor powraca do bohaterów oraz ich przyjaciół. Sprawa wojny nie wygląda za dobrze – Polacy stają po obu stronach konfliktu, tracąc panowanie nad własnym życiem i umiejętnością właściwego osądu. Czynią to, co wydaje im się słuszne, dzięki czemu mają nadzieję przetrwać ten trudny czas.
Nie lepiej dzieje się w kwestii głównych bohaterów. Marek bardzo się zmienia, targany poczuciem winy. Odnosimy wrażenie, jakby zapomniał o tym kim był i jakie było jego życie. Marta z kolei walczy z uczuciem, które ogarnia ją coraz bardziej wobec pewnego przystojnego mężczyzny. Ten burzliwy okres może odbić się bardzo na jej relacji z Markiem.
Czy kobieta ulegnie urokowi przystojnego bojara?
Czy ścieżki Marty i Marka ponownie się skrzyżują, czy każde z nich pójdzie w swoją stronę?
Jakie skutki przyniesie dla Polaków wojna?
Zwykle nie lubię zbyt długich i szczegółowych opisów w książce, jednak w tym przypadku uważam to za trafne i potrzebne. Dzięki temu śledzimy oczami bohaterów wydarzenia, będące takimi jakie one były, totalnie rzeczywistymi. To się bardzo ceni. Książka pokazuje jak wiele człowiek jest w stanie znieść… nawet nie zdajemy sobie z tego na co dzień sprawy. Po raz kolejny mamy przyjemność spotkać niesamowicie wyjątkowe pióro autora, który posługuje się pięknym językiem. Wciąga nas w świat wojny, przepleciony wątkiem miłosnym i choć porusza tematy trudne, czyni to w dosyć lekki jak na tematykę sposób i łatwy dla czytelnika. Choć tematyka ta nie jest moją ulubioną i nieczęsto po nią sięgam, muszę przyznać, że całkiem dobrze się czyta. Jeżeli ktoś lubi tego typu tematykę, powinien sięgnąć po te pozycje.
Jeśli chodzi o okładkę to obie są przepiękne, ale to ta z drugiego tomu totalnie skradła moje serce! Natomiast jeżeli chodzi o fabułę, to jednak pierwsza część według mnie była ciekawsza.
Moja ocena: 7/10
Współpraca reklamowa:
Wydawnictwo WasPos