Wstęp Zawsze myślałem, że znam samego siebie. Byłem pewien, że jestem na tyle silny, że nikt

środa, 7 kwietnia 2021

Nadia Hamid "Fatma. Moja arabska teściowa" - recenzja

 

Na wstępie muszę przyznać, że książkę przeczytałam zaledwie w jeden dzień, nie tylko z zainteresowaniem, lecz również z wielkim smutkiem, bowiem realia libijskich kobiet, przedstawiane przez autorkę są bardzo bolesne.

Poznajemy historię Fatmy, która od dziecka przygotowywana była do roli posłusznej żony i matki. Dziewczyna od samego początku bała się podzielić los swoich sióstr i jak najdłużej pragnęła odkładać dzień, w którym wyjdzie za mąż. Miała szczęście, bo jej ojciec był raczej człowiekiem spokojnym i zawsze chciał dla niej jak najlepiej, do niczego jej nie zmuszając. Jego córka wkroczyła jednak w końcu w taki wiek, który był ostatnim dzwonkiem na to, aby wydać ją za mąż. Mężczyzna był pewien, że słusznie wybrał kandydata na męża Fatmy, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Jej mąż – Ahmed, wyrósł bowiem na mężczyznę surowego, apodyktycznego, skłonnego do przemocy.

Wchodząc co raz głębiej w historię Fatmy i Ahmeda, zdajemy sobie sprawę, jak niewiele do powiedzenia mają tamtejsze kobiety. Bite, każdego dnia doświadczają wielu upokorzeń, przykrości i rozpaczy. Rozpaczy nie tylko nad sobą, lecz również nad losem ich przyszłych dzieci. Mając córki martwią się o to, aby wpoić im na tyle posłuszeństwa mężczyźnie, by w przyszłości potrafiły łagodzić konflikty i nie narażać się mężowi, bo inaczej przy tym ucierpią. Wychowując z kolei syna cierpią, że staje się on powoli taki, jak ich ojciec. Nie ma szacunku do matki, do sióstr, a w przyszłości nie będzie go miał również wobec własnej żony.

Choć tytuł książki wskazuje na opowieść o Fatmie, tak naprawdę jest to po trochu opowieść o każdej z postaci. Z biegiem kolejnych rozdziałów poznajemy życie dzieci Fatmy i  Ahmeda, a zwłaszcza ich syna Muchtara. Muszę przyznać, że z początku dałam się zwieść i byłam przekonana, że on będzie nieco inny. Jednak również i on pokazał swoje prawdziwe oblicze, gdy tylko ożenił się z Nadią – polką, którą (ku jej nieszczęściu) sprowadził do swojego kraju.

Jak dziewczyna odnajdzie się w libijskich realiach?

Czy podzieli los innych kobiet?

Kto w rodzinie jej męża okaże się być jej przychylnym, a kto przy każdej okazji będzie pragnął jej zaszkodzić?

Czy los dziewczyny będzie miał szansę się jeszcze odmienić?

Książkę czytałam z zapartym tchem, do samego końca nie potrafiąc przewidzieć czy skończy się ona negatywnie, czy jednak będzie w tej historii coś dobrego, pozytywnego. Myślę, że warto po nią sięgnąć, aby uświadomić sobie pewne rzeczy, a inne zacząć bardziej doceniać. Jestem przekonana, że warto czytać o historiach kobiet, które daleko od nas zdarzają się codziennie. Aby świat o nich nie zapomniał.

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję

Wydawnictwu Novae Res

 

Tytuł: Fatma. Moja arabska teściowa.

Autor: Nadia Hamid

Wydawca: Novae Res

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 162

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz