Czy wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? A od pierwszego… ugryzienia?
Poznajcie Taysona – małego psiaka, który pewnego dnia niespodziewanym ugryzieniem postanowił skrzyżować ze sobą drogi Vivien i Nicka.
Jednak jeżeli myślicie, że były to sceny rodem z romantycznego filmu, to jesteście w błędzie! Bo od tego momentu bohaterom przytrafia się seria kompromitujących zdarzeń, które co rusz wymykają się spod kontroli. To jednak wcale nie sprawia, że zaczynają unikać siebie nawzajem. Wręcz przeciwnie – ciągnie ich do siebie tak, że aż iskry lecą. Ale gdy tylko próbują się do siebie zbliżyć w ten sposób – coś zawsze musi stanąć im na przeszkodzie. Raz będzie to uroczy Tyson, który nie przepada za Vivien, innym razem będzie to jej były chłopak, albo… no właśnie… pewne bliźniaczki, które jak uważa Nick – są złem wcielonym.
Jak wiele kompromitujących sytuacji odhaczą, zanim zrozumieją, jak bardzo im na sobie zależy?
Czy były facet Vivien da jej w końcu spokój, a urocze bliźniaczki przestaną pakować się w tarapaty, przyprawiając tą dwójkę o zawał?
Czy Nick i Vivien w końcu będą mogli być razem, bez obawy, że gdy tylko zbliżą do siebie swoje usta, świat znowu stanie na głowie?
To przezabawna, romantyczna historia z elementami erotyki, której sceny opisane są naprawdę ze smakiem. Bardzo mi się podobało, jak autorka płynnie przechodziła od humoru do TEGO napięcia pomiędzy bohaterami. Świetnie bawiłam się z Vivien i Nickiem, chociaż nie powiem – bywały momenty, w których szczególnie mnie irytowali. Zwłaszcza Nick – czasami sprawiał wrażenie mega niedojrzałego i zdarzało mu się też być zazdrosnym o nic. Zabrakło mi tu też trochę więcej rozmów między nimi i takich zwykłych sytuacji, bo większość z nich sprowadzała się jednak do wpadek, ich wzdychania do siebie nawzajem i nieustannym dążeniu do wylądowania wreszcie w łóżku, co przez bardzo długi czas nie dochodziło do skutku – sam ten fakt był akurat fajny, bo budował napięcie, ale nie zmienia to faktu, że pomiędzy tą sympatyczną dwójką mogło być coś znacznie więcej niż tyko wpadki i wzajemna chcica ;p.
Ogólnie oceniam książkę pozytywnie – była inna niż wszystkie, które do tej pory czytałam, co stanowiło dla mnie świetną odskocznię, której akurat potrzebowałam. Słyszałam, że to pierwsza taka książka autorki, że na co dzień słynie z mroczniejszych i brutalniejszych klimatów. Trudno mi to sobie póki co wyobrazić po tej pełnej humoru powieści, ale koniecznie będę musiała sięgnąć po tamte książki.
Moja ocena: 8/10






