Czy istnieje idealny moment, aby powiedzieć drugiej osobie, że odchodzisz… że już nie chcesz z nią być?
Najgorszą rzeczą jaką można zrobić to czekać… odwlekać słowa…nie mówić prawdy. Zrzucać winę na czas, który według nas nie jest jeszcze "odpowiedni".
Bohaterka
zaczyna zauważać coraz więcej wad męża i ma do siebie wyrzuty o to, że
wcześniej nie była ich świadoma. Nie czuje się przy nim dobrze, wręcz
przeciwnie, czuje się jak jego cień.
Postanawia odejść…
Pierwszy rozdział rusza z kopyta i to ostro.. Hania wyznaje mężowi, że to koniec, a on wpada w furię.
Krzysiek
nie chce się rozstawać, wierząc że wciąż mogą być rodziną, jednak Hania
doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że byłoby to tylko zakłamane życie
w pozorach. Tym bardziej, że ona poznała już mężczyznę, któremu
powierzyła swoje serce i to z nim pragnie szczęścia. Jeżeli jesteście ciekawi jak rozwijała się relacja bohaterki z tym mężczyzną, odsyłam Was do pierwszej części książki.
Już na początku historii pojawia się wiele pytań...
Co zrobi Krzysiek, aby zatrzymać przy sobie żonę?
Czy kobieta będzie mogła zaznać szczęścia z nowym ukochanym?
Jak bardzo może się jeszcze pokomplikować jej życie?
Poprzednia
część książki była dobra. Ta część była moim zdaniem jeszcze lepsza.
Sporo się działo, a autorka ponownie poruszyła wiele ważnych aspektów takich jak miłość, zdrada, toksyczny związek. Pokazuje trudne decyzje,
które mogą zmienić życie bezpowrotnie i na pewno nie bez dodatkowych
konsekwencji. To bardzo wartościowa pozycja, którą powinien przeczytać
każdy kto stoi na rozdrożu życiowych wyborów.
Styl
Julii Maj jest bardzo lekki i przyjemny. Czyta się naprawdę fajnie,
choć ja znowu się przyczepię tego Tomeczka, którego wolałabym "przeczytać"
jednak Tomkiem lub Tomaszem. Miałam cichą nadzieję, że autorka zrezygnuje z
tego irytującego zdrobnienia .
Wszystko inne natomiast bez zastrzeżeń. Myślę, że wielu z Was historia
Hani, Krzyśka i Tomeczka przypadnie do gustu i pokaże, że nigdy nie
jest za późno, aby dokonać jakiejś zmiany, jeśli będzie to zmiana na
lepsze. Nie warto zwlekać, utrudniać sobie życia i łudzić się na coś, co nie ma prawa wypalić. Autorka uświadamia również jak poczucie winy i obowiązku potrafi zawładnąć człowiekiem. Są to jednak naturalne ludzkie uczucia, które często stają na drodze w walce o siebie, o lepsze jutro.
Moja ocena: 8/10
Za książkę z dedykacją i autografem
dziękuję autorce